Wiele polskich regionów może poszczycić się industrialną historią. W Łodzi, Krakowie czy Wrocławiu do dziś stoją świadkowie lat przemysłowej świetności kraju. Niektóre niszczeją w zapomnieniu, inne mają to szczęście, że zainteresowali się nimi inwestorzy, gotowi poświęcić swój czas i pieniądze na przywrócenie im blasku. Wiele osób kusi wizja zaadaptowania przestrzeni pofabrycznej na lokal mieszkalny. 

Jak dobrać styl?

Zabierając się za aranżację starej przestrzeni na pofabryczny styl, trzeba pamiętać o tym, że cały proces wymaga konsekwencji, nierzadko też współpracy z projektantem wnętrz. Należałoby wykluczyć większość wyposażenia dostępnego w dużych sieciach i marketach meblowych. Dużo więcej można uzyskać, przeczesując Internet lub odwiedzając targi staroci. Trzeba jednak mieć się na baczności, by nie odbiegać za bardzo od obranej stylistyki. Trzeba też pamiętać, że nie w każdym miejscu w kraju łatwo o odpowiedni obiekt, który można przystosować do celów mieszkaniowych. Warto poszukiwać takich miejsc w dużych miastach, które były ważnymi ośrodkami przemysłowymi, między innymi w Łodzi, Wrocławiu czy w Krakowie. 

Na jakie rozwiązania warto postawić?

Najbardziej oczywistym rozwiązaniem odnajdującym się w loftach jest styl industrialny. Dominujące materiały to: cegła, beton, stal, miedź, sfatygowane drewno. Wśród kolorów dominują raczej ciemne i zgaszone, w tym szarość w różnych odcieniach, czerń czy antracyt. Ciepła dodaje pomarańczowo-czerwona cegła czy ostrożnie dobrane dodatki. Akcenty dekoracyjne mogą przejawiać się w postaci nitów, metalowych siatek czy też stolików kawowych ze starych szpul. Bardzo ważne jest oświetlenie, które nie tylko ociepla przestrzeń, ale też rzuca światło na odpowiednio zaakcentowane elementy. Żyrandole-pająki, pojedyncze punkty świetlne, składające się z czarnego lub kolorowego kabla i surowej oprawki z żarówką – to dominujące rodzaje lamp. Pojawiają się też reflektory sufitowe na szynach. Sznury z żarówkami Edisona stanowią dodatkowy ciepły akcent, często stosowany na tarasach czy w ogrodach. 

Licz się z kosztami!

Ten, kto decyduje się na loft, nie powinien się kierować aspektami praktycznymi czy ekonomicznymi. Przystosowanie byłej przestrzeni fabrycznej może się okazać równie kosztochłonne co wybudowanie domu od podstaw. Tego typu obiekty zwykle nie posiadają odpowiedniej izolacji termicznej ścian, podziału pomieszczeń ani rozprowadzenia instalacji elektrycznej i wodno-kanalizacyjnej, typowych dla budynków o zastosowaniu mieszkalnym. Nawet same okna mogą być zaaranżowane pod potrzeby dużej hali produkcyjnej. Każdy inwestor powinien spodziewać się, że przewidywany budżet może w czasie robót urosnąć wielokrotnie. W zasadzie można by pomyśleć, że konstrukcyjnie należałoby to rozpatrywać jak budowanie domu wewnątrz hali produkcyjnej. Dodatkowo dochodzą do tego coroczne koszty ogrzewania tak wysokich pomieszczeń (pamiętajmy, że ciepłe powietrze ucieka do góry, zgodnie z prawami fizyki)

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.